Kategorie
Perfumy

Aedes de Venustas Oeillet Bengale- Ta róża płonie

perfumy
Każdy perfumiarz ma swój własny styl, który w istocie staje się jego znakiem rozpoznawczym w skomponowanym przez niego zapachu. Nie oznacza to, że nie mogą tworzyć perfum poza tym, ale istnieje słodki punkt lub strefa komfortu, w której ci perfumiarze mogą pozornie tworzyć niezapomniane zapachy do woli.

Rodrigo Flores-Roux ma w swoim portfolio wiele różnorodnych i fantastycznych perfum. Kiedy decyduje się na pracę nad kwiatowym zapachem, jestem zawsze pewien, że wykonał swoją najlepszą robotę. Ostatnie wydanie Aedes de Venustas Oeillet Bengale jest tak dobre, jak sam utalentowany twórca. Jednym z powodów, dla których uważam, że jest tak biegły w komponowaniu kwiatowych kompozycji, jest to, że spędził rok w college’u, zanim poszedł do Wersalu, aby rozpocząć szkolenie perfumeryjne. W tym roku na uniwersytecie w Mexico City studiował biologię. W alternatywnym wszechświecie, w którym nie został przyjęty do ISIPCA, aby zostać perfumiarzem, wyobrażam go sobie go botanika prowadzącego wspaniałą szklarnię najbardziej wyjątkowych i pachnących kwiatów.

We wszechświecie, w którym żyjemy, signore Flores-Roux jest doskonałym nosem. Zwraca spostrzegawcze oko naukowca, kiedy decyduje się na interpretację kwiatu w perfumach. W jego wszystkich zapachach zawsze jest elegancja i precyzja. Ale jeśli chodzi o kwiatowe aromaty, często wydaje się, że są one rozcinane na nuty składowe, aby można było je złożyć z powrotem. Oeillet Bengale to rodzaj chińskiej róży. Właściciel butiku z perfumami Aedes de Venustas, Karl Bradl, zobaczył martwą naturę i wiedział, że chce, aby to było inspiracją dla ich trzeciego zapachu. Bez pomocy materiałów prasowych zobaczyłem „oeillet” i spodziewałem się goździka. To, co stworzył Flores-Roux, to symulacja chińskiej róży, wykorzystująca goździki jako podstawę do stworzenia akordu. Aby ożywić pożądaną ognistą różę, należy dokładnie zbalansować wiele nut przyprawowych. Wszystko to opiera się na fundamencie palenia kadzideł.

W pierwszych minutach po rozpyleniu na skórze, kompozycja popisuje się wysoce rozwiniętym cytrusowym akordem w połączeniu z ziołami i zaskakującą odrobiną truskawek. Razem tworzy zgrabne otwarcie pełne orzeźwiających nut. Goździk pojawia się jako następny i jest to aktualna wersja goździka pozbawiona znanego charakteru, ponieważ ta wersja nie jest już zgodna z IFRA. Wydaje mi się, że Flores przywraca to, co usunęła IFRA, używając własnej mieszanki pikantnych nut. Oczywiście goździk, kardamon, cynamon, imbir i czarny pieprz przywracają pikantne serce goździkowi i poprawiają je. Serce Oeillet Bengale naprawdę sprawia wrażenie płonącej róży, ponieważ kwiaty i przyprawy są na granicy samozapłonu. Aby dodać efekt uspokajający, perfumiarz stosuje kadzidło, labdanum, i balsam tolu, tworzący przydymioną żywiczną bazę, na której spoczywa tlący się kwiat. Przez długi czas na mojej skórze zapach utrzymuje się, gdy goździki i przyprawy unoszą się na żywicznej chmurze gryzącej pary.

Trwałość kompozycji sięga 8-10 godzin i ma przeciętną emisję. Ten zapach to jeden z najbardziej fascynujących aromatów stworzonych przez Roux i zajmuje wysokie miejsce wśród moich ulubionych z jego portfolio. To właśnie on podoba mi się najbardziej z trzech wydanych do tej pory Aedes de Venustas. Nie mogę się doczekać, co Flores-Roux wyda w następnej kolejności, ale kiedy jest w swoim kwiatowym słodkim miejscu, nie ma nikogo lepszego.

Dodaj komentarz