Kategorie
Perfumy

Chloe Nomade Absolu i Byredo La Tulipe

Chloe Nomade Absolu
W prawdziwym stylu Chloe, marka designerskich zapachów rozszerza swoją klasyczną kolekcję Nomade o nowe, ekscytujące spojrzenie na oryginalną wodę perfumowaną. Intensywna wersja, Nomade Absolu, to odważna odsłona, która opowiada o przygodzie bez utraty radosnej esencji oryginału. Chociaż główne nuty honorują siostrzane zapachy Nomade, to Absolu ma ogień, który odróżnia ją od pozostałych…

Piękna i romantyczna Chloe Nomade Absolu Eau De Parfum wyskakuje z butelki zdeterminowana, aby pokazać każdy smakowity składnik już podczas pierwszego wdechu. Górną nutę śliwki mirabelki szybko spotyka aromatyczne ziele davany w sercu zapachu, które zapewnia warstwę słodkiej przyprawy z egzotycznym, soczystym akcentem śliwki. Wyróżniające się nuty znajdują się w bogatej bazie męskiego mchu dębowego i miękkiego drzewa sandałowego, dodając perfumom ziemistego ciepła. Gdy zapach się uspokaja, każda z nut staje się aksamitnie gładka, bowiem spowija je gładkie, kremowe drewno sandałowe.

Stworzona przez Quentina Bischa esencja zagłębia się w temat wolności, inspirowanej niezależną kobietą. Sposób, w jaki ciepło i subtelne przyprawy wydobywają się z zapachu falami, wydaje się być przygodą. Każdy kropla tych perfum zabierze Cię do nowego, ekscytującego miejsca, w którym poczujesz wielką rozkosz. Jeśli kochasz zapachy Chloe, ale szukasz takiego z bardziej typowo męskim akcentem, pokochasz ciepły, drzewny charakter tej urzekającej kompozycji.

Chloe Nomade Absolu to drzewny szypr, który ma podobny styl do innych zapachów tej linii. Ale tym razem nacisk położono na „drzewność”, ponieważ jest tu mniej delikatnych kwiatów wątków, zwłaszcza w porównaniu z oryginalną wodą perfumowaną. Myślę, że każdy może cieszyć się tym zapachem, niezależnie od płci. Nie zwracajcie szczególnej uwagi na to komu jest przypisywany. Nomade Absolu ma mniej oczywistej kobiecości w porównaniu z innymi zapachami Chloe, ponieważ jej ziemistość to bardziej neutralna sprawa pod względem płci. Jednak owocowe i kwiatowe elementy tworzą tradycyjnie bardziej kobiecą prezencję.

Pierwszy spray aromatu jest bardzo podobny do końcowego brzmienia wiele godzin później. Intensywność pozostaje na skórze, gdy esencja się ociepla, aby być silniejszą. Przypominający kultową torebkę Chloe w kształcie siodła, zakrzywiony szklany flakon jest piękny i elegancki, z fajną, zaokrągloną krawędzią. Gruba szklana butelka jest ozdobiona złotym korkiem i fantazyjnym zamszowym chwostem z delikatnymi złotymi ćwiekami, które dodają perfumom zalotnego, zachodniego charakteru. Dodatkową wartością jest to, że pudełko nadaje się do recyklingu.

Byredo La Tulipe

Perfumy niszowe to przydatne określenie na marki o ograniczonej dystrybucji, ale jeśli chodzi o jakość lub oryginalność, to nie znaczy to absolutnie nic. Dwadzieścia lat temu domy niszowe składały się tylko z garstki wizjonerów, którzy chcieli tworzyć perfumy według własnych pomysłów, a nie konwencjonalnego marketingu. Ale dziś trudno argumentować, że nisza znaczy lepiej. Weźmy na przykład Byredo La Tulipe. Za kilkaset złotych dostajesz 100 ml perfum, które pachną niepokojąco jak Febreeze. Oryginalny zapach Febreeze to wyrafinowany kwiatowy aromat z delikatnymi nutami róży i konwalii. La Tulipe ma więcej blasku i warstw, ale sercem jest prosty, świeży kwiatowy. To dość ładne stworzenie, ale wolałabym cieszyć się czymś takim w owiele niższej cenie.

La Tulipe nie sugeruje Febreeze ze swoich początkowych błyszczących nut, a cierpki owocowy wierzch, który utrzymuje się na bibule, uwiódł mnie do załatwienia próbki. Ma pyszny chrupiący charakter i przypomina mi wgryzanie się w zimne, zielone jabłko. Ta część wtapia się w kwiatowe serce, które zawiera większość perfum. Jest dość abstrakcyjny, ale ma posmak konwalii, zielonej róży i gronopodobnej frezji. Na początku pojawia się lekkie musowanie aldehydów, które nadają La Tulipe wygląd wykrochmalonego lnu.

Same tulipany pachną cudownie skórkami ziemniaków i wilgotną ziemią. Najbliżej tego, co można dostać przez La Tulipe, jest faza, gdy wilgotna ziemista wetyweria powraca. Jest też blada warstwa drewna cedrowego i piżma, które otula ten blady kwiat. Wbrew moim oczekiwaniom trwało to w nieskończoność. Mimo to perfumy La Tulipe oparte na idei delikatnego bukietu kwiatów nie muszą być matowe ani pachnieć jak produkty gospodarstwa domowego. Jour d’Hermes to mój faworyt w tym gatunku. Jest świeży, łatwy do noszenia i wcale nie płaski. Chanel Gardenia nie jest faworytem, ​​ale to umiejętnie skomponowana kreacja, mająca pociągający, musujący charakter.

Innym radosnym i charakterystycznym kwiatowcem, o którym chcę wspomnieć, jest Estee Lauder Pleasures. Może jest wszechobecny i znajomy, ale powąchaj go obok La Tulipe i zobacz, jak drogie i luksusowe są przyjemności. Jeśli chcesz zanurzyć palce w niszowych wodach, to Ormonde Jayne Tiare, zroszony bukiet wiosennych kwiatów jest moją rekomendacją. Wreszcie, jeśli chcesz świeżego kwiatu z piżmowym akcentem, Sarah Jessica Parker Lovely i Narciso Rodriguez for Her trafią w sedno bez rozbijania banku.

Dodaj komentarz